poniedziałek, 14 stycznia 2013

Taniec jako metafora. [1]

Funkcje tańca są uzależnione od konkretnej sytuacji społeczno-kulturowo-politycznej. Nadanie tańcowi określonej formy to sposób autora na wyrażenie przestrogi, nawiązanie do tradycji, symboliczne przekazanie nadziei na odrodzenie się w polskim społeczeństwie patriotyzmu oraz ostrzeżenie przed groźnymi skutkami zwycięstwa prymitywizmu nad kulturą wysoką.

 Literatura podmiotu: części 1 – 4
1. Mickiewicz Adam, Pan Tadeusz,
2. Mrożek Sławomir, Tango,
3. Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią,
4. Wyspiański Stanisław, Wesele.
  
1.  Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią

Anonimowemu autorowi pochodzącej ze średniowiecza Rozmowy Mistrza Polikarpa ze Śmiercią  niewątpliwie przyświecał zamiar ostrzeżenia ludzi przed życiem niezgodnym z duchem epoki, której głównym nakazem było hasło memento mori

Przyczyna nawoływania do ciągłego pamiętania o śmierci tkwiła w panujących w wiekach średnich bardzo trudnych warunkach życia. Składały się na nie przede wszystkim liczne wojny, zarazy, powracające co pewien czas okresy głodu, czy publiczne egzekucje. 

Każde z tych zjawisk stanowiło zagrożenie życia i budziło świadomość ulotności ludzkiej egzystencji niezwykle mocno połączonej z kościołem. Duchowni oswajali ludzi ze śmiercią, która w średniowieczu była powszechna i wszechobecna w codziennym życiu i funkcjonowała jako symbol szybkiego przemijania. 
Hans Holbein
W kulturze średniowiecza taniec przybiera formę tańca śmierci – danse macabre i jest wynikiem obowiązujących w tym czasie poglądów. 

W celu nakłonienia ludzi do życia w myśl obowiązujących zasad należało ukształtować ich światopogląd i sposób postępowania poprzez strach, przestrogę, czy makabryczną wizję przechwalającej się swoją potęgą śmierci.

Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią – jeden z najstarszych zabytków piśmiennictwa – stanowi bezpośrednie nawiązanie do motywu danse macabre. Gdy Polikarp wyraził życzenie ujrzenia śmierci, z pewnością nie przypuszczał, że przyjdzie mu spotkać się z istotą tak obrzydliwą i przerażającą. 

To wstrząsające wrażenie potęguje fakt, że śmierć pojawia się  w momencie, kiedy po skończonej mszy wszyscy wierni opuścili kościół. Naturalistyczny wygląd śmierci jest tak przejaskrawiony, że aż groteskowy, ale niewątpliwie – budząc przerażenie – spełnia swoją rolę i skutecznie przestrzega przed życiem na ziemi w grzechu. 

Przybliżmy więc wygląd istoty, którą zobaczył Polikarp. 

Figura śmierci przypominała kobietę, której przepasane chustą ciało było w stanie rozkładu. 

Naga, wychudzona postać miała trupio-żółtą cerę, a dopełnieniem tego ohydnego widoku był brakujący kawałek nosa, spływające z oczodołów krwawe krople, przypominający krzywy uśmiech grymas pozbawionej ust twarzy oraz wystające żebra. 

Ta pokraczna, obrzydliwa i i szkaradna istota uważa siebie za wszechmocną reżyserkę ludzkiego losu, a jej potężna moc i bezwzględne działania sprawiają, że człowiek staje się marionetką w prowadzącym ku zagładzie teatrze tańca. Śmierć w rozmowie z Polikarpem chełpi się ponadto, że nikt nie ma najmniejszej szansy na uniknięcie jej niosącej pomór siły.

Uczestniczka dialogu sama twierdzi, iż zadanie śmierci polega na morzeniu absolutnie wszystkich: bogaczy i biedaków, pięknych i brzydkich, najwyżej i najniżej stojących w społecznej hierarchii, grzeszących i przestrzegających boskich przykazań. 

W wypowiedzi śmierci dla grzeszników pojawia się iskierka nadziei (dzięki ofierze Chrystusa) na zbawienie, jeśli pod wpływem wyrażonych w utworze przestróg zmienią swoje postępowanie.  Rozmowa Polikarpa z makabrycznie wyglądającą śmiercią miała uświadomić odbiorcy, że śmierć po mistrzowsku wykonuje swoje rzemiosło, a człowiek w jej teatrze tańca jest nędzną, bezsilną, pozbawioną woli i sprytu kukiełką.
cdn

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz