Wesele Stanisława Wyspiańskiego
Literatura
podmiotu: części 1 – 4
1.
Mickiewicz Adam, Pan Tadeusz,
2. Mrożek Sławomir, Tango,
3. Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią,
4. Wyspiański Stanisław, Wesele.
2. Mrożek Sławomir, Tango,
3. Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią,
4. Wyspiański Stanisław, Wesele.
3. Stanisław Wyspiański – Wesele
W Weselu do tańca przygrywa wiejska kapela i dlatego jednym z
najważniejszych elementów wykreowanego przez Stanisława Wyspiańskiego
bronowickiego świata jest muzyka.
Słyszymy ją we wszystkich scenach dramatu ( i w tych realistycznych, i w symbolicznych), ponieważ z oddzielonej sienią tanecznej izby przenika do izby, w której rozgrywają się przedstawione w sztuce wydarzenia. Zgodnie z kulturową tradycją nie byłoby wesela bez tańców, toteż w utworze Stanisława Wyspiańskiego taniec pojawia się co najmniej trzykrotnie i za każdym razem pełni odmienną, bardzo istotną funkcję.
Słyszymy ją we wszystkich scenach dramatu ( i w tych realistycznych, i w symbolicznych), ponieważ z oddzielonej sienią tanecznej izby przenika do izby, w której rozgrywają się przedstawione w sztuce wydarzenia. Zgodnie z kulturową tradycją nie byłoby wesela bez tańców, toteż w utworze Stanisława Wyspiańskiego taniec pojawia się co najmniej trzykrotnie i za każdym razem pełni odmienną, bardzo istotną funkcję.
W realistycznej części
dramatu obserwujemy taniec Młodej Pary i dochodzimy do wniosku, że Pan Młody albo
lekceważy wiejskie obyczaje, albo ich w ogóle nie zna.
Taka refleksja nasuwa się na podstawie prowadzonej między młodymi rozmowy. Panna Młoda poskarżyła się bowiem Panu Młodemu, że uwierają ją buty, na co on beztrosko odpowiedział, żeby po prostu je zdjęła. Ta sugestia nie tylko nie spodobała się Pannie Młodej, lecz ją wręcz oburzyła, ponieważ takie zachowanie według niej było nieprzyzwoite i niedopuszczalne.
Pan Młody – jako typowy dekadent – zwraca głównie uwagę na zewnętrzny wygląd dziewczyny z ludu i zachwyca się jej barwnym strojem.
Taka refleksja nasuwa się na podstawie prowadzonej między młodymi rozmowy. Panna Młoda poskarżyła się bowiem Panu Młodemu, że uwierają ją buty, na co on beztrosko odpowiedział, żeby po prostu je zdjęła. Ta sugestia nie tylko nie spodobała się Pannie Młodej, lecz ją wręcz oburzyła, ponieważ takie zachowanie według niej było nieprzyzwoite i niedopuszczalne.
Pan Młody – jako typowy dekadent – zwraca głównie uwagę na zewnętrzny wygląd dziewczyny z ludu i zachwyca się jej barwnym strojem.
Taniec pełni w Weselu również mistyczną funkcję za sprawą przybywającego na zabawę Widma. Dawny ukochany Marysi pragnie z nią zatańczyć, ponieważ w świecie, w którym rzeczywistość przeplata się z fantastyką istnieje możliwość obcowania z duchami.
Opisane
powyżej doznania dotyczą indywidualnych przeżyć wybranych bohaterów dramatu,
ale utwór kończy się sceną zbiorowego tańca wszystkich uczestników wesela i
jest to odzwierciedlenie specyficznego sposobu poruszania się w rytm muzyki
słomianego Chochoła.
Weselnicy – będący metaforą polskiego społeczeństwa – znajdują się niemalże w transie i są pogrążeni w letargu czy półuśpieniu, w każdym bądź razie w stanie, z którego nie mogą się otrząsnąć.
Przesuwając się wolniutko, zataczając koło wokół izby lub wokół siebie, a przy tym sprawiają wrażenie trwania w jakimś trudnym do zrozumienia błogostanie, oznak wewnętrznego zachwytu i działania magnetycznej siły, która uniemożliwia im oderwanie się od tego czarodziejskiego kręgu.
Bardzo trudnej do interpretacji i niejednoznacznej funkcji chocholego tańca można przypisać różne symboliczne znaczenia i każde będzie bardzo ważne. Wykonujący taniec niewoli tancerze symbolizują polskie społeczeństwo, które nie dojrzało do podjęcia narodowo-wyzwoleńczego czynu.
Weselnicy – będący metaforą polskiego społeczeństwa – znajdują się niemalże w transie i są pogrążeni w letargu czy półuśpieniu, w każdym bądź razie w stanie, z którego nie mogą się otrząsnąć.
Przesuwając się wolniutko, zataczając koło wokół izby lub wokół siebie, a przy tym sprawiają wrażenie trwania w jakimś trudnym do zrozumienia błogostanie, oznak wewnętrznego zachwytu i działania magnetycznej siły, która uniemożliwia im oderwanie się od tego czarodziejskiego kręgu.
Bardzo trudnej do interpretacji i niejednoznacznej funkcji chocholego tańca można przypisać różne symboliczne znaczenia i każde będzie bardzo ważne. Wykonujący taniec niewoli tancerze symbolizują polskie społeczeństwo, które nie dojrzało do podjęcia narodowo-wyzwoleńczego czynu.
Jacek Malczewski Błędne koło |
W
średniowieczu dominował taniec śmierci, w romantyzmie pojawia się polonez
pojmowany jako tradycyjny taniec zgody i narodowego porozumienia, w Młodej
Polsce natomiast obserwujemy zbiorowy taniec niewoli za sprawą biernego,
apatycznego, pogrążonego w marazmie, niezdolnego do zmian i patriotycznego
zrywu społeczeństwa.
Jego metaforycznym odpowiednikiem jest błędne, zaczarowane koło, z którego nie chce, nie może, nie ma siły się wyrwać. Tancerze zachowują się tak, jakby byli zupełnie wytrąceni ze związku z realną rzeczywistością i całkowicie zapomnieli o swojej powinności, czyli gotowości do zbrojnego czynu.
Jego metaforycznym odpowiednikiem jest błędne, zaczarowane koło, z którego nie chce, nie może, nie ma siły się wyrwać. Tancerze zachowują się tak, jakby byli zupełnie wytrąceni ze związku z realną rzeczywistością i całkowicie zapomnieli o swojej powinności, czyli gotowości do zbrojnego czynu.
A
jednak ten krytyczny obraz polskiego społeczeństwa nie ma bynajmniej
pesymistycznego wydźwięku.
Wyspiański kończy dramat optymistycznie i w symboliczny sposób przekazuje Polakom swoją nadzieję na odzyskanie niepodległości. Wierzy bowiem w odrodzenie się patriotyzmu w polskim społeczeństwie i wiąże go z prawami natury.
Wraz z nadejściem wiosny zniknie chroniąca przed zamarznięciem krzak róży słoma i podobnie będzie z polskim społeczeństwem i Polską. „Z biegiem lat, z biegiem dni” Polacy dojrzeją do zbrojnego czynu i przywrócą Polsce wymarzoną, długo oczekiwaną wolność.
Wyspiański kończy dramat optymistycznie i w symboliczny sposób przekazuje Polakom swoją nadzieję na odzyskanie niepodległości. Wierzy bowiem w odrodzenie się patriotyzmu w polskim społeczeństwie i wiąże go z prawami natury.
Wraz z nadejściem wiosny zniknie chroniąca przed zamarznięciem krzak róży słoma i podobnie będzie z polskim społeczeństwem i Polską. „Z biegiem lat, z biegiem dni” Polacy dojrzeją do zbrojnego czynu i przywrócą Polsce wymarzoną, długo oczekiwaną wolność.
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz