Spory światopoglądowe, niezgodność podejścia do zagadnień narodowych, konflikty w rodzinie, bunt nastolatka to tylko nieliczne przyczyny starć pomiędzy „młodymi” a „starymi”.
Literatura podmiotu: części 1 – 41. Mickiewicz Adam, Dziady cz. III,
2.
Mickiewicz Adam, Romantyczność,
3.
Kuncewiczowa Maria, Cudzoziemka,
4. Salinger
Jerome David, Buszujący w zbożu.
1. Adam
Mickiewicz – Romantyczność
Na
początku XIX wieku toczyły się ostre, pokoleniowe starcia światopoglądowe
pomiędzy romantykami – zwolennikami postrzegania świata poprzez uczucia a wyznawcami oświeceniowego racjonalizmu, czyli
klasykami.
Odzwierciedleniem tego konfliktu jest Romantyczność Adama Mickiewicza uznana za manifest młodego
pokolenia, które odcinało się od poglądów poprzedników i pragnęło swobody
wyrażania własnych przekonań nawet wówczas, gdyby miało to grozić zburzeniem
odwiecznego ładu i harmonii.
Romantycy
odwoływali się do absolutnie niedającego się ogarnąć rozumem spirytualizmu,
wprowadzając do swoich utworów fantastyczny świat, który na równych prawach
współistnieje z realnym światem. W balladzie
Romantyczność Mickiewicz
– wykreowaną przez siebie postać – obdarzył nadnaturalnymi możliwościami.
Karusia, bo o niej mowa, jest bohaterką utworu, który otwiera zbiór wierszy
zatytułowany Ballady i romanse, wydany w 1822 roku i uznany za
początek polskiego romantyzmu.
Karusia
od dwóch lat cierpi po stracie ukochanego Jasia i obcuje z jego duchem. Ta
mistyczna więź pozwala jej wypowiedzieć skargę, że otoczenie nie tylko nie
rozumie jej uczuć, lecz także lekceważy jej doznania i szydzi z nich.
W centrum
miasta wokół nieszczęśliwej dziewczyny zebrali się ludzie, do których głosem
oświeceniowego racjonalisty przemawia starzec. Nawołuje zgromadzonych, żeby
zaufali jego „szkiełku i oku” i nie wierzyli Karusi, ponieważ ona opowiada
niemożliwe do zrozumienia brednie.
Ten
światopoglądowy konflikt pokoleń nabiera głębszego znaczenia, bo oto wśród
tłumu odzywa się wygłaszający romantyczne credo poeta. Zarzuca on starcowi, że
wyznawane przez niego przekonania są „martwe”, przestarzałe i musi pogodzić się
z tym, że epoka kultu rozumu odchodzi w przeszłość.
W odróżnieniu od racjonalistycznego
scjentyzmu poeta postrzega świat, odwołując się do serca i wyobraźni, bo
„czucie i wiara” mocniej przemawiają do niego jako zaczerpnięte z gminnych
podań i legend „prawdy żywe”.
Stanowisko
romantycznego poety popiera lud, co dodaje mu śmiałości, żeby rzucić starcowi
radę: „Miej serce i patrzaj w serce”, a tym samym zakończyć spór, przypisując
sobie prawo wypowiedzenia ostatniej kwestii.
Może to oznaczać tylko jedno –
niezależnie od wysuwanych argumentów jako przedstawiciele starego świata
stoicie na przegranej pozycji. Z waszą zgodą lub bez niej zwycięży nowy, młody,
romantyczny sposób postrzegania świata i ludzi.
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz