Noce i dnie Marii Dąbrowskiej
Literatura
podmiotu: części 1 – 4
1. Camus Albert, Dżuma,
2. Dąbrowska Maria, Noce i dnie, t. 1,
3. Mann Tomasz, Buddenbrookowie,
4. Naborowski Daniel, Krótkość żywota, Marność.
1. Camus Albert, Dżuma,
2. Dąbrowska Maria, Noce i dnie, t. 1,
3. Mann Tomasz, Buddenbrookowie,
4. Naborowski Daniel, Krótkość żywota, Marność.
O
ile w wierszu Daniela Naborowskiego „godzina za godziną niepojęcie chodzi”, o
tyle w powieści Marii Dąbrowskiej upływ czasu został wyrażony poprzez mijające Noce
i dnie. Głównymi bohaterami
utworu, który można nazwać rodzinną sagą, są Barbara i Bogumił Niechcicowie.
Barbara
jako panna Ostrzeńska była zakochana w Józefie Toliboskim – uroczym,
przystojnym, szarmanckim, towarzyskim młodzieńcu, który bardzo ją zranił, bo
ożenił się z inną dziewczyną. Na
balu u Ładów Bogumił Niechcic od razu zwrócił uwagę na Barbarę, ale początkowo
zabrakło mu śmiałości, żeby rozpocząć z nią rozmowę. Łagodny, wyciszony,
skrępowany, zachwycony jej urodą i zakochany długo starał się o jej względy.
Barbara
natomiast na chłodno rozważała, czy wyjść za niego za mąż, ponieważ nie podobał
się jej jako mężczyzna i nie przebolała jeszcze zdrady Józefa Toliboskiego.
Zdecydowała się jednak przyjąć jego oświadczyny, ale ślub nie był dla nich
radosnym wydarzeniem, ponieważ Bogumiła poinformowano o śmierci jego matki i po
ceremonii pojechali na jej pogrzeb.
Bogumił
i Barbara boleśnie przeżywają stratę bliskich osób, ale nareszcie i w ich domu
pojawiła się radość, kiedy urodził się uwielbiany przez oboje rodziców Piotruś.
Jego urodą i miłym sposobem bycia zachwycali się również znajomi państwa
Niechciców, jednak w czwartym roku życia ich syn zmarł po zimowym spacerze.
Ten
cios był tym bardziej gwałtowny i niespodziewany, ponieważ tragedia rozegrała się w
ciągu jednej nocy. Rodzice Piotrusia rozpaczają po śmierci syna i każde z nich
na swój sposób przeżywa cierpienie.
Bogumił
był bliski popełnienia samobójstwa, a Barbara bardzo długo i ciężko chorowała,
ponieważ w niczym nie mogła znaleźć ukojenia bólu potęgowanego nieznajomością
przyczyny śmierci dziecka i stawianym sobie ciągle pytaniem dlaczego?
Pani
Niechcic coraz częściej zastanawia się nad marnością życia i nad przemijaniem,
a jej rozterki duchowe najlepiej oddają słowa: „Po co to wszystko toczy się,
mija...”. Wstrząsnęła nią do głębi śmierć siostry Teresy i uznała, że jest to
dla niej kara, a śmierć matki Barbary była dla państwa Niechciców kolejnym
traumatycznym przeżyciem. W pierwszym tomie Nocy i dni zatytułowanym Bogumił i Barbara bohaterowie
bardzo często są pogrążeni w żałobie i smutku.
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz