Praca: ciężka, mozolna, wyczerpująca, źródło niebezpieczeństwa i wyzysku, ale też powołanie, idea, pasja, powinność, misja, posłannictwo.
Literatura podmiotu: części 1 – 41. Konopnicka Maria, Dym,
2. Prus Bolesław, Powracająca fala,
3. Żeromski Stefan, Ludzie bezdomni,
4. Żeromski Stefan, Siłaczka.
1. Maria Konopnicka – Dym
Maria
Konopnicka w noweli Dym opisuje warunki życia matki i Marcysia,
który był zatrudniony w fabryce jako kotłowy.
W
ciągu dnia przysługiwała mu króciutka przerwa na obiad, więc praktycznie wiele
godzin przebywał w wyczerpującej i graniczącej z wyzyskiem pracy.
Matka
bardzo troszczyła się o Marcysia.
Z
powodu biedy i braku możliwości zapewnienia wystarczającej ilości jedzenia dla
dwojga z czystym sumieniem przyznawała sobie takie porcje, które pozostały, gdy
syn najadł się do syta.
Ta
lapidarna informacja świadczy o wielkiej miłości matki do syna, która miała świadomość,
że do wykonywania takiej ciężkiej, mozolnej, wielogodzinnej pracy Marcyś musi
mieć po prostu dużo siły.
Sama
także wykonywała drobne prace, ponieważ chociaż w minimalnym stopniu próbowała
przyczynić się do polepszenia ich bardzo trudnej sytuacji materialnej.
Jedyną
rozrywką i przyjemnością matki było obserwowanie wydobywającego się z
fabrycznego komina dymu. Po jego kształcie i kolorze potrafiła sobie wyobrazić,
co jej ukochany syn właśnie robi, ponieważ dym intensywniej ulatniał się z
komina, gdy Marcyś dorzucał węgla.
Pewnego
dnia matka usłyszała straszny huk i dowiedziała się, że jej dziecko nie żyje,
bo w kotłowni nie było żadnych zabezpieczeń. Tytułowy dym często w oczach matki
przybierał różne kształty, a po jego śmierci „ długie jeszcze potem lata
siadywała w tym samym okienku, patrząc osowiałym, mętnym wzrokiem na fabryczny
kmin, z którego biły w górę sine słupy dymu. Dym ten wszakże nie przybierał już
teraz dawnych rozlicznych kształtów, tylko zawsze zamieniał się w mglistą
postać jej drogiego chłopca”.
cdn