Patriotyzm! Poddamy analizie trzy jego modele: renesansowy, romantyczny i pozytywistyczny. Najprościej można przedstawić je następująco. Renesansowy: państwo – cnota – postawa obywatelska – służba dobru publicznemu. Romantyczny: naród – walka narodowowyzwoleńcza. Pozytywistyczny: społeczeństwo – praca.
Literatura
podmiotu: części 1 – 4
1.
Kochanowski Jan, Pieśń o spustoszeniu Podola,
2.
Mickiewicz Adam, Konrad Wallenrod,
3.
Orzeszkowa Eliza, A...B...C...,
4.
Słowacki Juliusz, Grób Agamemnona.
Pieśń
o spustoszeniu Podola Jana
Kochanowskiego przekazuje nie tylko patriotyczne treści, lecz także reprezentuje
lirykę obywatelską i moralizującą.
Inspiracją do napisania wiersza było wtargnięcie w 1575 roku na Podole Tatarów, którzy porwali w jasyr kilkadziesiąt tysięcy jeńców (szacunkowo około pięćdziesięciu tysięcy osób).
Inspiracją do napisania wiersza było wtargnięcie w 1575 roku na Podole Tatarów, którzy porwali w jasyr kilkadziesiąt tysięcy jeńców (szacunkowo około pięćdziesięciu tysięcy osób).
Jak
mogło dojść do takiego zagrożenia?
Polska po ucieczce Henryka Walezego znajdowała się w okresie bezkrólewia, więc z powodu panującej wówczas w państwie anarchii i bałaganu nie przygotowano właściwej obrony. Żal, wstyd, ból, refleksje związane z władzą państwową i postawą obywatelską szlachty, która głównie zajmowała się swoimi interesami i rozrywkami to poza kwestią tatarską aktualne tematy poruszane przez Jana Kochanowskiego.
Polska po ucieczce Henryka Walezego znajdowała się w okresie bezkrólewia, więc z powodu panującej wówczas w państwie anarchii i bałaganu nie przygotowano właściwej obrony. Żal, wstyd, ból, refleksje związane z władzą państwową i postawą obywatelską szlachty, która głównie zajmowała się swoimi interesami i rozrywkami to poza kwestią tatarską aktualne tematy poruszane przez Jana Kochanowskiego.
Wiersz
został skierowany właśnie do polskiej szlachty lekceważącej swoją powinność
wobec publicznego dobra, jakim z pewnością jest rodzinny kraj. Pozostający pod
przygnębiającym wrażeniem informacji o napadzie na Podole podmiot liryczny nie
może pogodzić się z myślą, że w ogóle doszło do takiego haniebnego wydarzenia,
które określa mianem „wiecznej sromoty”.
Dodatkową
przyczyną jego obywatelskiego niepokoju jest świadomość, że na Polskę ośmielił
się najechać dziki, koczowniczy lud, który nie posiada ani miast, ani wsi.
Autor w gwałtowny i namiętny sposób oskarża i potępia polską szlachtę o
niestawianie przeszkód najeźdźcom.
W
kierowanej do całego społeczeństwa krytyce, przechodząc od oburzenia do
bolesnej ironii, podkreśla, że negatywne konsekwencje napadu tych podłych pogan
i zbójców będą po prostu nieodwracalne.
Nazywając
ich wilkami, usiłuje pokazać Polakom rozmiar tragedii i uzmysłowić im znaczenie
napadu. Społeczeństwo polskie natomiast poeta porównuje do stada porzuconych
przez pasterza owiec, co można by zinterpretować jako aluzję do ucieczki
Henryka Walezego.
Autor
jednocześnie próbuje obudzić w rodakach patriotycznego, bojowego ducha i
apeluje o dokonanie krwawej zemsty na dzikich i okrutnych agresorach, wzywając
szlachtę do wszczęcia „świętej wojny” z poganami.
Od
oskarżeń, oburzenia, potępienia, niedowierzania poeta przechodzi do pouczeń i
pragnie zaszczepić Polakom poczucie odpowiedzialności za losy państwa oraz
wpoić im elementarne zasady obywatelskiej postawy.
Zwraca
więc uwagę na dwie podstawowe kwestie – zamiłowanie szlachty do ucztowania,
hulanek, przepychu, życia ponad stan oraz brak zabezpieczenia granic
Rzeczypospolitej.
Podmiot
liryczny zaklina bogatą szlachtę, aby zrezygnowała z dotychczasowego
biesiadowania, spieniężyła drogocenne zastawy i skupiła uwagę na stworzeniu
stałej armii, ponieważ tylko ona zagwarantuje krajowi skuteczną obronę.
Poeta
postrzega szlachtę jako jedyną klasę społeczną, której finanse pozwoliłyby na
utrzymanie żołnierzy, gdyby oczywiście dała się nakłonić do zainteresowania
sprawami kraju.
Rozumienie
patriotyzmu w renesansie sprowadza się do troski o losy państwa, dbania o jego
dobre funkcjonowanie, ratowania go w potrzebie poprzez wykazanie się właściwą
postawą oraz – zdaniem Jana Kochanowskiego – pojmowania cnoty jako dążenia do
zapobiegania nieszczęściom w przyszłości.
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz