Generał Józef Longin Sowiński to wychowanek Szkoły Rycerskiej w Warszawie i uczestnik powstania kościuszkowskiego (1794). W czasie powstania listopadowego (1830-1831) był dowódcą artylerii garnizonu Warszawy. Zginął 6 września 1831 roku, dowodząc obroną Woli podczas szturmu rosyjskich wojsk na Warszawę.
Literatura
podmiotu: części 1 – 4
1. Kapuściński Ryszard, Cesarz,
2. Mickiewicz Adam, Dziady cz. III,
3. Potocki Wacław, Wojna chocimska,
4. Słowacki Juliusz, Sowiński w okopach Woli.
1. Kapuściński Ryszard, Cesarz,
2. Mickiewicz Adam, Dziady cz. III,
3. Potocki Wacław, Wojna chocimska,
4. Słowacki Juliusz, Sowiński w okopach Woli.
Pierwsze trzy wersy utworu Juliusza Słowackiego Sowiński w okopach Woli można by uznać za wstęp do baśniowej opowieści, gdyby czytelnikowi nie towarzyszyła świadomość, że przedstawiona historia nie będzie miała szczęśliwego zakończenia.
Relacja narratora obejmuje trzy pierwsze i ostatnią oktawę, co jest zamierzonym zachwianiem proporcji służącym wyeksponowaniu postaci generała.
Kompozycja wiersza pozwala wyodrębnić trzy części, w których dominującymi formami wypowiedzi są opisy i wygłaszany przez historyczno-literacką postać monolog. Z dziesięciu ośmiowersowych zwrotek sześć strof to pełna emocjonalnego napięcia, momentami gwałtowna i sarkastyczno-ironiczna tyrada samego Sowińskiego.
Z opisu
zaistniałej na polu bitwy sytuacji niezbicie wynika, że walka jest przegrana, a
narrator koncentruje swoją uwagę na ukazaniu nie tylko wyglądu zewnętrznego
Sowińskiego, lecz także jego postawy wobec wrogów ojczyzny.
Przychodzi
mu to tym łatwiej, że wypowiada się z pozycji człowieka, który prawdopodobnie
jako żołnierz generała uczestniczył w walce i swoją relację opiera na tym, co
widzi. W celu nadania przekazowi formy wspomnienia stosuje czas teraźniejszy
historyczny, posługując się prostym językiem przypominającym potoczny sposób
mówienia.
Wyraźnie wyczuwamy, że narrator szanuje generała, podziwia go i ma dla niego wiele empatii.
Wyraźnie wyczuwamy, że narrator szanuje generała, podziwia go i ma dla niego wiele empatii.
Dlaczego?
Gdy
wszystko zostało stracone, Sowiński mimo kalectwa (drewniana noga) jako jedyny,
wsparłszy się na ołtarzu, postanowił walczyć przy pomocy swojej szpady i zginąć
za ojczyznę.
To postanowienie jest niezłomne, ponieważ generał, broniąc honoru rycerza, odmawia poddania się w celu ocalenia życia.
To postanowienie jest niezłomne, ponieważ generał, broniąc honoru rycerza, odmawia poddania się w celu ocalenia życia.
Niejednokrotnie
szydzono z jego kalectwa, więc teraz nadeszła chwila, żeby udowodnić, iż dzięki
tej drewnianej nodze będzie mógł tym mocniej opierać się wrogom. Swoich
adiutantów nazywa „fircykami” i drwi z nich bezlitośnie, bo w
niebezpieczeństwie pouciekali na swoich zdrowych nogach.
W
ostatnich chwilach życia generał wykazuje się ogromną siłą woli i heroicznym
poświęceniem adresowanym do „leżących w kołyskach polskich dziatek”. Rodzi się
legenda upamiętniająca bohaterski czyn „staruszka”, który oddał życie za świętą,
narodową sprawę.
Niemalże
lakoniczny opis śmierci generała służy podkreśleniu tragizmu sytuacji, w której
znalazł się człowiek wypełniający powinność wobec ojczyzny, a wiersz
Słowackiego to złożenie hołdu narodowemu bohaterowi.
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz