środa, 19 grudnia 2012

Totalitaryzm jako doświadczenie człowieka XX wieku. [3]


 Mała apokalipsa  Tadeusza Konwickiego

 Literatura podmiotu: części 1 – 4 
1. Borowski Tadeusz, U nas w Auschwitzu,
2. Grudziński-Herling Gustaw, Inny świat,
3. Konwicki Tadeusz, Mała apokalipsa,
4. Miłosz Czesław, Który skrzywdziłeś.

3.  Tadeusz Konwicki – Mała apokalipsa

Mała apokalipsa  Tadeusza Konwickiego stanowi próbę przekazania głównej myśli autora, że system totalitarny polega na wszczepieniu w egzystencję obywateli deprawacji i poczucia bezsensu istnienia.

Taki sposób życia narzuca zniewolonemu społeczeństwu zdegenerowana władza z pełną premedytacją wykorzystująca swoją uprzywilejowaną pozycję do wywierania nacisku na „poddanych” i oczekująca spełniania najbardziej absurdalnych rozkazów. W celu zohydzenia uzurpatorstwa rządzących, podkreślenia bezwzględności opozycji, wyszydzenia represyjnej machiny pisarz posłużył się groteską.

Ta kategoria estetyczna pozwoliła mu wykreować (na zasadzie wyolbrzymienia i przesady) świat pełen chaosu, dysharmonii, totalnej dezorientacji, niedookreślony w czasie (lata siedemdziesiąte), w którym nawet pory roku poprzestawiały swoje symptomy, bo dwudziestego drugiego lipca panuje iście jesienna aura. Nie dziwmy się więc, że do bohatera utworu dociera polecenie dotyczące jego samospalenia.

Kim jest bohater i gdzie miałby dokonać tej samozagłady? Dlaczego przedkładający prośbę opozycjoniści nawet nie biorą pod uwagę możliwości wyrażenia sprzeciwu przez kolegę?

Pozbawiony tożsamości bohater jest pisarzem, który mieszka w obskurnie wyglądającej Warszawie i aktu samospalenia miałby dokonać na znak protestu przeciwko przyłączeniu Polski do Związku Radzieckiego. Główny bohater (równocześnie narrator powieści) odnosił w przeszłości sukcesy, pisząc cenione i cieszące się dużym uznaniem dzieła.

Obecnie jest pogrążony w twórczej niemocy, zrezygnował z pisania, ponieważ wielokrotnie pozbawiano go obywatelskich praw za sympatyzowanie z opozycją. W ich działalności autor również dostrzega przejawy zagrożenia, bo (podobnie jak rządzący) przedmiotowo traktują ludzi i bezwzględnie wykorzystują ich do osiągnięcia politycznego celu.

W ostatnim dniu życia bohater wędruje po Warszawie, a jego obserwacje i doświadczanie totalitaryzmu wywołują u czytelnika niemalże furię. Na ulicach wśród przemieszczających się tłumów wszędzie słyszy polskie i rosyjskie słowa, a postępowanie spotykanych Polaków jest niepodważalnym dowodem na ich demoralizację.

Konwicki ukazuje świat pełen goryczy, szarzyzny, brudu, absurdów, zakłamania, degradacji i wszechobecnych odgłosów odbywającego się zjazdu partii. W tej do granic chaotycznej i zdeprawowanej rzeczywistości ludzie funkcjonują z jednej strony jako bezmyślne automaty, z drugiej natomiast upodlają się, prowadząc z totalitarnym państwem interesy.

Przedstawiciele świata sztuki i kultury są wplątani w poniżające zależności. Wyrażenie zgody na współpracę z Urzędem Bezpieczeństwa daje możliwość czerpania korzyści, ponieważ przyzwalająca cenzura zezwala na publikowanie nawet najlichszych gniotów.

Proces rozpadu świata i wartości (mimo osiągniętego pułapu niewyobrażalności, że można upaść tak nisko) ciągle trwa, a co jeszcze gorsze obejmuje wszystkie aspekty życia: biologiczny, psychologiczny, ideologiczny, etyczny, osobisty i kulturowy.

Świat na granicy zagłady jest dla Konwickiego przestrzenią, w której dominuje albo pozorny, albo sprzeczny system wartości, bo nie sposób być jednocześnie opozycjonistą i zwolennikiem władzy, a przy tym czerpać profity z jednej i drugiej racji.

Taka karykatura bezsensu życia człowieka była możliwa w totalnym reżimie, a ucieczkę od niego stanowiła śmierć. Główny bohater dostrzega w niej jedyną szansę ocalenia wolności, ponieważ za swoje poświęcenie nie oczekuje poklasku i korzyści.

Postępuje bezinteresownie, traktując ideową walkę jako wyraz niezgody na życie w zniewolonym świecie. Jego śmierć – pojedynczego człowieka – sprowadza apokalipsę do mikroskopijnych rozmiarów, w którą nawet Bóg nie ingerował, bo miała czysto ludzki wymiar.
cdn

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz