Kordian to drugi z romantycznych bohaterów zaproponowany w realizacji tematu.
Literatura
podmiotu: części 1 – 4
1.
Gombrowicz Witold, Operetka,
2.
Mickiewicz Adam, Dziady cz. III,
3.
Mrożek Sławomir, Tango,
4.
Słowacki Juliusz, Kordian.
O
ile Konrad domagał się od Boga „rządu dusz”, o tyle Kordian – tytułowy bohater
dramatu Juliusza Słowackiego – również pragnie władzy i pełnienia przywódczej
funkcji, jednak zakłada, że ludzie sami, dobrowolnie zechcą jemu „dać w ręce”
swój los.
Kordian – w przeciwieństwie do Konrada – nie ma ukształtowanej osobowości, będzie ewoluował i dojrzewał na oczach czytelnika.
W pierwszym akcie utworu obserwujemy zmagania piętnastoletniego młodzieńca z własną niemocą.
Skąd
się owa niemoc wywodzi? Z choroby
wieku. Kordian
jest pogrążony w apatii, marazmie i nudzie. Nie robi niczego konkretnego i
skupia się wyłącznie na wywołujących melancholię rozmyślaniach dotyczących
sensu istnienia. Egzystencjalnym problemem bohatera jest brak wyznaczonego celu
życia, do którego mógłby dążyć.
Z
drugiej strony, jeśli nawet zapali się do pewnej idei („sto uwiędłych myśli”),
to nie potrafi zatrzymać jej w sobie, pozwolić jej dojrzeć do wprowadzenia w
czyn. Wrażliwy chłopiec popada z tego powodu w przygnębienie, a dręczące go
zmienne nastroje na pewno jeszcze pogłębiają poczucie osamotnienia i
niezrozumienia przez otoczenie.
Na
tym etapie życia jest szlachetnym, niepoprawnym, dążącym do ideału, bezsilnym
marzycielem. Jako krytycznie nastawiony do rzeczywistości, niezdolny do czynu
sceptyk z trudem podejmuje jakąkolwiek decyzję, chociaż czuje, że mógłby
poświęcić się idei, gdyby przedwcześnie w nim nie „uwiędła”.
Jak
przystało na romantycznego bohatera Kordian również przeżywa nieszczęśliwą
miłość do starszej od niego Laury, która nie tylko nie odwzajemnia tego
uczucia, lecz także nie traktuje go poważnie. Egzaltowany,
wyalienowany młodzieniec podejmuje nieudaną próbę samobójczą, żeby w drugim
akcie powrócić do kontynuowania procesu adolescencji.
Poszukując sensu życia, wyrusza w podróż po Europie, a droga na szczyt Mont Blanc prowadzi poprzez Londyn i Włochy. Można śmiało powiedzieć, że jest to wędrówka ku straconym złudzeniom, ponieważ kolejne jej etapy stopniowo i bezwzględnie rozwiewają wyobrażenia Kordiana o świecie, który poddaje się wszechwładnej mamonie, o czym przekonał się, przebywając w Londynie i we Włoszech.
Poszukując sensu życia, wyrusza w podróż po Europie, a droga na szczyt Mont Blanc prowadzi poprzez Londyn i Włochy. Można śmiało powiedzieć, że jest to wędrówka ku straconym złudzeniom, ponieważ kolejne jej etapy stopniowo i bezwzględnie rozwiewają wyobrażenia Kordiana o świecie, który poddaje się wszechwładnej mamonie, o czym przekonał się, przebywając w Londynie i we Włoszech.
Istnieje
bezinteresowna miłość? Nie istnieje!
Nadrzędna
wartość romantycznego bohatera legła w gruzach za sprawą niejakiej Wioletty,
która potrafiła kochać tylko za pieniądze. Rozczarowany bohater udaje się do
Watykanu. Łudził
się bowiem, że kiedy opowie papieżowi o cierpieniach Polaków i przedstawi
tragiczne położenie ojczyzny, usłyszy słowa pocieszenia i wsparcia.
Kordian
otworzył przed papieżem serce, żeby dowiedzieć się o groźbie rzucenia klątwy na
Polaków, jeżeli ośmielą się zbuntować przeciwko zaborcom. W
tak bolesny sposób stracone złudzenie staje się przyczyną gwałtownego
dojrzewania bohatera. Już nie jest rozchwianym emocjonalnie młodzieńcem i
zmienia się w świadomego swojego posłannictwa patriotę.
Od przejścia do czynów dzieli go tylko odnalezienie w sobie spiskowca. Na szczycie Mont Blanc (podobnie jak Konrad w Wielkiej Improwizacji) wygłasza monolog objawiający jego moc i wielkość. To absolutne novum u bohatera, który dotychczas był pogrążony w bezsilności i przeżywał kolejne rozczarowania.
Od przejścia do czynów dzieli go tylko odnalezienie w sobie spiskowca. Na szczycie Mont Blanc (podobnie jak Konrad w Wielkiej Improwizacji) wygłasza monolog objawiający jego moc i wielkość. To absolutne novum u bohatera, który dotychczas był pogrążony w bezsilności i przeżywał kolejne rozczarowania.
Nareszcie
odnajduje sens życia i czuje, że jego powinnością jest niesienie pomocy
zniewolonej ojczyźnie. Na chmurce przenosi się do Warszawy i zostaje
spiskowcem, a więc człowiekiem uwikłanym w historię.
Czy
jednostka może zmienić jej bieg? Nie!
Kordian
(wskutek sprzeciwu pozostałych spiskowców, którymi pogardza) podejmuje decyzję,
że sam zabije cara, a tej decyzji towarzyszy jego głębokie, wewnętrzne
przekonanie, iż posiada predyspozycje do spełnienia roli mściciela i zabójcy. Do
głosu dochodzą jednak będące wytworem psychiki bohatera Strach oraz Imaginacja,
które zohydzają mu ten postępek.
Szarpany wewnętrznie Kordian zaczyna postrzegać swój zamiar nie jako heroiczny czyn w imię ratowania ojczyzny i Polaków, lecz jako nikczemną zbrodnię. Wyczerpany bohater mdleje pod drzwiami komnaty cara i będzie musiał ponieść konsekwencje planowanego, a niepopełnionego zabójstwa. Postawiony przed plutonem egzekucyjnym być może został ułaskawiony. Nie wiemy.
Bohaterowie romantyczni to jednostki wybitne, ponadprzeciętne, przeznaczone do wyższych celów. Mimo wspólnych cech (dotyczących sposobu kreacji) między Konradem i Kordianem zachodzi pewna zasadnicza różnica, ponieważ Konradowi nie było dane sprawdzenie siebie w działaniu, toteż Artur – bohater Tanga Sławomira Mrożka – jest zbliżony bardziej do Kordiana.
Szarpany wewnętrznie Kordian zaczyna postrzegać swój zamiar nie jako heroiczny czyn w imię ratowania ojczyzny i Polaków, lecz jako nikczemną zbrodnię. Wyczerpany bohater mdleje pod drzwiami komnaty cara i będzie musiał ponieść konsekwencje planowanego, a niepopełnionego zabójstwa. Postawiony przed plutonem egzekucyjnym być może został ułaskawiony. Nie wiemy.
Bohaterowie romantyczni to jednostki wybitne, ponadprzeciętne, przeznaczone do wyższych celów. Mimo wspólnych cech (dotyczących sposobu kreacji) między Konradem i Kordianem zachodzi pewna zasadnicza różnica, ponieważ Konradowi nie było dane sprawdzenie siebie w działaniu, toteż Artur – bohater Tanga Sławomira Mrożka – jest zbliżony bardziej do Kordiana.
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz