Bohater czy antybohater? Na podstawie III części Dziadów, Kordiana, Tanga i Operetki prześledzimy sposoby kształtowania osobowości postaci literackich.
Literatura
podmiotu: części 1 – 4
1.
Gombrowicz Witold, Operetka,
2.
Mickiewicz Adam, Dziady cz. III,
3.
Mrożek Sławomir, Tango,
4.
Słowacki Juliusz, Kordian.
Wzorcowy
bohater romantyczny obowiązkowo musiał być nieszczęśliwie zakochany i przeżywać
związane z tym uczuciem rozterki wewnętrzne.
Główną postać dramatu poznajemy jako Gustawa w IV części Dziadów i jesteśmy świadkami najpierw jego rozpaczy po stracie ukochanej kobiety, a później przeobrażenia się w bojownika o narodową sprawę.
Główną postać dramatu poznajemy jako Gustawa w IV części Dziadów i jesteśmy świadkami najpierw jego rozpaczy po stracie ukochanej kobiety, a później przeobrażenia się w bojownika o narodową sprawę.
Bohater, zmieniając osobowość, nadaje sobie imię Konrad i postanawia, że od tego momentu będzie służył ojczyźnie. Z pewną dozą zdumienia uświadomił sobie, że tak długo koncentrował się na osobistym nieszczęściu i nie pomyślał, iż może swoje siły poświęcić ojczyźnie; ojczyźnie, która znalazła się pod rządami trzech zaborców.
Odtąd
uczucia i myśli ofiaruje pogrążonemu w niewoli narodowi. Konrad – jako bohater
III części Dziadów Adama Mickiewicza – jest wybitną jednostką,
wykreowaną na wielkiego indywidualistę. Jego
największym pragnieniem jest nie tylko poznanie przyszłych losów Polski, lecz
także roztoczenie opieki nad wszystkimi pokoleniami rodaków.
Jednak obecne
położenie bohatera jest bardzo trudne, ponieważ wraz z grupą przyjaciół
przebywa w więzieniu, a grozy sytuacji dodaje fakt, że większość z nich nie zna
powodu uwięzienia i czasu trwania wyroku. Konrad
często się zamyśla, traci świadomość i kontakt z otoczeniem.
Sprawia wrażenie
osoby samotnej, wyalienowanej, zupełnie nieprzystosowanej do rzeczywistości, a
o jego duszę zawzięcie walczą złe moce, skutecznie hamowane przez Anioły. Konrad
jawi się jako ponadprzeciętny człowiek, który nie skąpi czytelnikowi informacji
o sobie.
Ten romantyczny bohater jest we własnym, wewnętrznym przekonaniu wielkim, natchnionym poetą, który rolę swojej twórczości pojmuje jako dziejowe posłannictwo. Nazywa siebie wieszczem, ponieważ stoi na czele narodu i wskazuje mu właściwe kierunki myślenia i działania.
Jest jedyny, niepowtarzalny i wyjątkowy, bo jego dar pisania pochodzi od Boga, a twórczość literacka zapewni mu nieśmiertelność. W samokreacji Konrada pojawia się wątek burzliwego sporu ze Stwórcą.
Bohater żąda od Boga władzy, „rządu dusz”, kierując się z jednej strony ogromną miłością do ludzi, z drugiej natomiast pragnieniem „zanucenia pieśni szczęśliwej”, czyli marzeniem odzyskania niepodległości przez Polaków i narody Europy.
Ten romantyczny bohater jest we własnym, wewnętrznym przekonaniu wielkim, natchnionym poetą, który rolę swojej twórczości pojmuje jako dziejowe posłannictwo. Nazywa siebie wieszczem, ponieważ stoi na czele narodu i wskazuje mu właściwe kierunki myślenia i działania.
Jest jedyny, niepowtarzalny i wyjątkowy, bo jego dar pisania pochodzi od Boga, a twórczość literacka zapewni mu nieśmiertelność. W samokreacji Konrada pojawia się wątek burzliwego sporu ze Stwórcą.
Bohater żąda od Boga władzy, „rządu dusz”, kierując się z jednej strony ogromną miłością do ludzi, z drugiej natomiast pragnieniem „zanucenia pieśni szczęśliwej”, czyli marzeniem odzyskania niepodległości przez Polaków i narody Europy.
Konrad
zarzuca Bogu, że kiedy tworzył świat, kierował się rozumem, a powinien ukochać
ludzi. W swoich oskarżeniach posuwa się znacznie dalej i twierdzi, że byłby
lepszym ojcem świata niż jego Stwórca. Konrad
jest dumny, grzeszy pychą, wierzy jednak, że Bóg odczuje jego cierpienie i
pozwoli mu zbawić świat.
Pozwala sobie na ostre słowa wobec Niego, ponieważ żąda władzy w imieniu „milijonów”, nad losem których ubolewa. Przypomina Bogu, że kiedy zabrał mu osobiste szczęście, nie sprzeciwił się Jego woli; teraz jednak reprezentuje ludzkość, a to daje mu potężną moc i prawo stawiania siebie na równi z Bogiem.
Pozwala sobie na ostre słowa wobec Niego, ponieważ żąda władzy w imieniu „milijonów”, nad losem których ubolewa. Przypomina Bogu, że kiedy zabrał mu osobiste szczęście, nie sprzeciwił się Jego woli; teraz jednak reprezentuje ludzkość, a to daje mu potężną moc i prawo stawiania siebie na równi z Bogiem.
Konrad
uważa ponadto, że będąc geniuszem, może domagać się rozmowy ze Stwórcą. Gdy Bóg
ignoruje jego wyznania i milczy, bohater od żądań przechodzi do gróźb i buntu. Jego zachowanie można porównać z postawą Prometeusza, ponieważ Konrad w imię
ratowania pozbawionych niepodległości narodów jest gotowy poświęcić zbawienie
własnej duszy.
Według
niego Bóg, który osobiście walczył z Szatanem, ponosi odpowiedzialność za
istniejące na świecie Zło, więc może nieprawdziwe są przekonania wierzących o
Jego dobrotliwej naturze i nieomylności.
Doprowadzony
do rozpaczy milczeniem Boga Konrad jest bliski bluźnierstwa i grozi Stwórcy, że
ogłosi światu, iż nie jest jego ojcem, lecz... . Bohater traci przytomność, ale
to znieważające słowo – „carem” – dopowiada diabeł.
„Z
zawrotnych wyżyn sporu z Bogiem” (Maria Dernałowicz) wyczerpany bohater spada w
przepaść, a Ksiądz Piotr (w celu ratowania jego duszy) modli się i odprawia
egzorcyzmy. Kiedy spotkają się w domu Nowosilcowa, przepowie mu wyjazd i
spotkanie z mistrzem.
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz