Wesele Stanisława Wyspiańskiego
1. Kasprowicz Jan, Z chałupy, sonet I, XV, XXXIX,2. Reymont Władysław Stanisław, Chłopi, t. 1,
3. Wyspiański Stanisław, Wesele,
4. Żeromski Stefan, Rozdziobią nas kruki, wrony..., Zmierzch.
Twórcy
Młodej Polski w różnorodny sposób przedstawiali wieś i chłopów, czego kolejnym
przykładem będzie Wesele Stanisława
Wyspiańskiego.
W dramacie nie znajdziemy obrazów głodu i nędzy, ale z pewnością nie zobaczymy także bogatego przekroju społeczeństwa opisanego w Chłopach.
W dramacie nie znajdziemy obrazów głodu i nędzy, ale z pewnością nie zobaczymy także bogatego przekroju społeczeństwa opisanego w Chłopach.
W
pierwszym akcie Wesela obok
mieszkańców Bronowic pojawiają się przedstawiciele inteligencji, a idea tego
spotkania miałaby polegać na próbie porozumienia między artystami z miasta a
chłopami. Czy będzie to możliwe? W
celu udzielenia odpowiedzi na to pytanie prześledźmy, w jaki sposób Stanisław
Wyspiański podchodzi do modnej na przełomie XIX i XX wieku ludomanii. Skoncentrujmy
więc uwagę na realistycznym wątku sztuki z pominięciem
fantastyczno-symbolicznej wymowy utworu.
Skażeni
dekadentyzmem artyści przyjeżdżają z miasta na wiejskie wesele i mogłoby się
wydawać, że te dwa światy mają szansę na porozumienie, dopóki nie nawiążą
dialogu. Inteligencja zachwyca się wszystkim, co powierzchowne i w ogóle nie
zna realiów życia na wsi.
Fascynuje
się chłopskimi zwyczajami, szeroko pojętym folklorem i witalnością chłopów.
Nie dostrzega natomiast, że przechowują w pamięci doznane krzywdy, że nie czują potrzeby pozostawania w sielankowej konwencji i woleliby być traktowani jako poważni partnerzy w społeczno-politycznych dyskusjach.
Inteligencja nie dojrzała do przejęcia funkcji przywódców, bo – hołdując chłopomanii – nie zna i nie rozumie położenia chłopów. To pozorne zainteresowanie wsią jest tylko wyrazem młodopolskiej mody i nie ma niczego wspólnego z prawdziwą znajomością problemów wsi.
Nie dostrzega natomiast, że przechowują w pamięci doznane krzywdy, że nie czują potrzeby pozostawania w sielankowej konwencji i woleliby być traktowani jako poważni partnerzy w społeczno-politycznych dyskusjach.
Inteligencja nie dojrzała do przejęcia funkcji przywódców, bo – hołdując chłopomanii – nie zna i nie rozumie położenia chłopów. To pozorne zainteresowanie wsią jest tylko wyrazem młodopolskiej mody i nie ma niczego wspólnego z prawdziwą znajomością problemów wsi.
Widzimy
więc wyraźnie, że Wyspiański pokazuje inteligencję i chłopów jako dwa odrębne,
obce sobie światy, a społeczno-kulturowy solidaryzm to mit. Przedstawieni w Weselu chłopi są patriotami, którzy chętnie
wzięliby udział w walce o niepodległość, ale brakuje im sygnału do jej
rozpoczęcia ze strony inteligencji.
Wyjątkową
niedojrzałością wykazał się Jasiek, który zgubił złoty róg, bo bardziej
interesowało go pawie pióro. Fakt, że inteligencja próbuje zbratać się z
chłopami nie umniejsza jej wielkiej nieznajomości ich życia.
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz