My Polacy! Dzisiejszy wpis będzie poświęcony przedstawieniu portretów Polaków w literaturze. Jacy jesteśmy i jak nas postrzegali twórcy tekstów kultury? Zobaczmy na konkretnych przykładach.
Literatura podmiotu: część 1 i 2
1. Kochanowski Jan, Odprawa posłów greckich,
2. Prus Bolesław, Lalka,
3. Sienkiewicz Henryk, Potop,
4. Żeromski Stefan, Przedwiośnie.
Kłótliwi, przekupni, zapobiegli, pozbawieni poczucia odpowiedzialności za los ojczyzny oto obraz Polaków przedstawionych w Odprawie posłów greckich Jana Kochanowskiego.
Mur prywaty nie pozwala dojść do głosu nielicznym, występującym w utworze patriotom, którzy zdają sobie sprawę z tego, że kierowanie się własnym interesem bądź zachcianką doprowadzi kraj do upadku. Jan Kochanowski – autor pierwszej polskiej tragedii – treść swojego utworu oparł na antycznym konflikcie między Grecją a Troją spowodowanym sporem o porwanie i wydanie pięknej Heleny.
Polityka i moralność to ponadczasowe, uniwersalne problemy ściśle połączone ze sobą jak głowa i rozum. Akcja tragedii rozgrywa się w XVI wieku w Polsce, ponieważ renesansowy poeta antyczną historię przedstawia na gruncie polskim, wykorzystując rodzime realia typu Sejmiki.
Postawy polskiej szlachty dotyczące kwestii wydania Heleny są odzwierciedleniem postępowania starożytnych Greków. Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że polskim magnatom los kraju był de facto obojętny.
Mur prywaty nie pozwala dojść do głosu nielicznym, występującym w utworze patriotom, którzy zdają sobie sprawę z tego, że kierowanie się własnym interesem bądź zachcianką doprowadzi kraj do upadku.
Polityka i moralność to ponadczasowe, uniwersalne problemy ściśle połączone ze sobą jak głowa i rozum.
Postawy polskiej szlachty dotyczące kwestii wydania Heleny są odzwierciedleniem postępowania starożytnych Greków. Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że polskim magnatom los kraju był de facto obojętny.
Kierując się prywatą i próżnością, zabiegali jedynie o dobra materialne, tytuły i największą wagę przywiązywali do splendoru, swojej rangi społecznej i stanu posiadania.
Zachodzi ponadto obawa, że w ogóle nie zastanawiali się nad znaczeniem słowa ojczyzna, z zachłanną pazernością wyciągając ręce po zaszczyty i przywileje, których w demokratycznej Polsce nie pozwalali sobie odebrać.
O losie pięknej Heleny miała zadecydować rada trojańska, której obrady pięknie i wiernie udało się poecie odmalować w taki sposób, żeby niedwuznacznie wyrazić swoje zdanie o polskich Sejmikach.
Chaos, próby przekupstwa, kłótnie, stronniczość, prywata, szafowanie liberum veto, warcholstwo to na pewno nie są okoliczności sprzyjające podejmowaniu niezwykle ważnych, stanowiących o sytuacji kraju postanowień.
Aleksander – przeciwnik oddania Heleny – nie tylko gromadzi wokół siebie popierających jego przekorę, ambicje oraz własny interes posłów i doradców (chociażby Iketaon), lecz także usiłuje przekupić radę trojańską.
Nawet w obliczu zapowiedzianego przez Greków wojennego zagrożenia nie przejmuje się losami kraju. Charakteryzuje go buta, pycha, nadmierna pewność siebie, wygórowane aspiracje, egoizm, lekkomyślność oraz beztroska.
Zachodzi ponadto obawa, że w ogóle nie zastanawiali się nad znaczeniem słowa ojczyzna, z zachłanną pazernością wyciągając ręce po zaszczyty i przywileje, których w demokratycznej Polsce nie pozwalali sobie odebrać.
O losie pięknej Heleny miała zadecydować rada trojańska, której obrady pięknie i wiernie udało się poecie odmalować w taki sposób, żeby niedwuznacznie wyrazić swoje zdanie o polskich Sejmikach.
Chaos, próby przekupstwa, kłótnie, stronniczość, prywata, szafowanie liberum veto, warcholstwo to na pewno nie są okoliczności sprzyjające podejmowaniu niezwykle ważnych, stanowiących o sytuacji kraju postanowień.
Aleksander – przeciwnik oddania Heleny – nie tylko gromadzi wokół siebie popierających jego przekorę, ambicje oraz własny interes posłów i doradców (chociażby Iketaon), lecz także usiłuje przekupić radę trojańską.
Nawet w obliczu zapowiedzianego przez Greków wojennego zagrożenia nie przejmuje się losami kraju. Charakteryzuje go buta, pycha, nadmierna pewność siebie, wygórowane aspiracje, egoizm, lekkomyślność oraz beztroska.
Wskazane cechy sprawiły, że będąc na dworze Menelaosa pogwałcił prawa gościnności i ośmielił się porwać jego żonę, a konsekwencje błędów jednostki może ponieść cały kraj.
Przerażony taką perspektywą Antenor, nieprzekupny, gorący patriota i zwolennik wydania Heleny troszczy się o ojczyznę i podejmuje działania zmierzające do uchronienia Polski przed powieleniem losu Troi.
Usiłuje wstrząsnąć sumieniem Aleksandra-Parysa i przekonać go, że ceną jego samowoli będzie poprzedzony rozlewem krwi upadek państwa, do którego zabrania mu dopuścić.
Widzimy więc, iż Polacy nie potrafią dojść do porozumienia, a jednomyślność to dla nich jakaś abstrakcja. Jeżeli przyjmiemy, zgodnie z intencją autora utworu, że los państwa zależy od moralności obywateli, to nie dziwmy się, iż Jan Kochanowski dostrzega zagrożenia związane z demokracją.
W kraju, gdzie każdy szlachcic jest sobie panem, gdzie nie obowiązują żadne kodeksy etyczne, gdzie nie można przeforsować uchwały godzącej w interes jednostki, gdzie stosuje się niemoralne sposoby postępowania w postaci przekupstwa, gdzie zamiast państwo myśli się ja, musiało dojść do dziejowej tragedii.
Przerażony taką perspektywą Antenor, nieprzekupny, gorący patriota i zwolennik wydania Heleny troszczy się o ojczyznę i podejmuje działania zmierzające do uchronienia Polski przed powieleniem losu Troi.
Usiłuje wstrząsnąć sumieniem Aleksandra-Parysa i przekonać go, że ceną jego samowoli będzie poprzedzony rozlewem krwi upadek państwa, do którego zabrania mu dopuścić.
Widzimy więc, iż Polacy nie potrafią dojść do porozumienia, a jednomyślność to dla nich jakaś abstrakcja.
W kraju, gdzie każdy szlachcic jest sobie panem, gdzie nie obowiązują żadne kodeksy etyczne, gdzie nie można przeforsować uchwały godzącej w interes jednostki, gdzie stosuje się niemoralne sposoby postępowania w postaci przekupstwa, gdzie zamiast państwo myśli się ja, musiało dojść do dziejowej tragedii.
Akcja Lalki rozgrywa się w Warszawie w XIX wieku. Czy coś się zmieniło w postrzeganiu Polaków przez te trzy wieki?
Nie jest to bynajmniej pytanie retoryczne, ponieważ spróbujemy na nie odpowiedzieć, przybliżając obraz polskiego społeczeństwa przedstawionego w panoramicznej powieści Bolesława Prusa.
Zacznijmy więc od arystokracji i przekonajmy się, kto do niej należy. Oto pan Tomasz Łęcki – bankrut, niezaradny życiowo pyszałek, którego jedynym źródłem utrzymania był hazard i pożyczanie pieniędzy.
O jego córce Izabeli można by powiedzieć, że jest wewnętrznie pusta, skoro potrafiła spędzać czas tylko na rozrywkach i flirtowaniu. Baron i baronowa Krzeszowscy to para niemalże groteskowa; on: utracjusz, pasożyt, wykolejeniec moralny; ona: dokuczliwa, zrzędliwa, nastawiona wrogo wobec ludzi złośnica.
Tę galerię osobliwości uzupełnia nieprzystępny książę; pozujący na amanta, niemłody baron Dalski; niby-Anglik hrabia Liciński oraz lekkoduch Starski.
Ani szlachetność prezesowej Zasławskiej, ani inteligencja i uroda budzącej szacunek i uznanie czytelnika pani Wąsowskiej nie są w stanie zrównoważyć tego bezmiaru nieróbstwa i odmienić wizerunku arystokracji. Przedstawiciele tej grupy społecznej, uważając, że byłby to dla nich dyshonor, nigdy nie zhańbili się pracą.
Nie jest to bynajmniej pytanie retoryczne, ponieważ spróbujemy na nie odpowiedzieć, przybliżając obraz polskiego społeczeństwa przedstawionego w panoramicznej powieści Bolesława Prusa.
Zacznijmy więc od arystokracji i przekonajmy się, kto do niej należy. Oto pan Tomasz Łęcki – bankrut, niezaradny życiowo pyszałek, którego jedynym źródłem utrzymania był hazard i pożyczanie pieniędzy.
O jego córce Izabeli można by powiedzieć, że jest wewnętrznie pusta, skoro potrafiła spędzać czas tylko na rozrywkach i flirtowaniu.
Tę galerię osobliwości uzupełnia nieprzystępny książę; pozujący na amanta, niemłody baron Dalski; niby-Anglik hrabia Liciński oraz lekkoduch Starski.
Ani szlachetność prezesowej Zasławskiej, ani inteligencja i uroda budzącej szacunek i uznanie czytelnika pani Wąsowskiej nie są w stanie zrównoważyć tego bezmiaru nieróbstwa i odmienić wizerunku arystokracji. Przedstawiciele tej grupy społecznej, uważając, że byłby to dla nich dyshonor, nigdy nie zhańbili się pracą.
Wygodniej jest tonąć w długach, romansować, plotkować, intrygować, zachowywać pozory świetności, izolować się od niższych warstw, udając jaśnie państwo.
Mimo niezwykle krytycznego portretu arystokracji, wyraźnie wyczuwamy rozczarowanie narratora wobec ludzi, którzy mogliby dźwignąć kraj z upadku i roztoczyć opiekę nad pozostałymi warstwami społeczeństwa, gdyby nie wszechobecny egocentryzm i brak jakiegokolwiek zaangażowania.
Nadmienię tylko, że Bolesław Prus nie pominął w Lalce żadnej grupy społecznej, ale z uwagi na ograniczony czas wypowiedzi przedstawię wizerunek głównego bohatera. Zakochany w Izabeli Łęckiej Stanisław Wokulski, bo o nim mowa, jest i romantykiem, i pozytywistą.
Nie wywodzi się jednak z arystokracji i dlatego jego starania o zdobycie miłości córki pana Tomasza uniemożliwiają mu funkcjonowanie w określonym środowisku.
Jako galanteryjny kupiec powinien przynależeć do mieszczaństwa, które nie rozumie i nie akceptuje postępowania bohatera. Wyniosła arystokracja natomiast nie przyjmuje nikogo spoza swojego hermetycznie zamkniętego kręgu, więc wzgardzony Wokulski nie znajduje dla siebie miejsca w żadnej z tych grup społecznych.
Romantyczna miłość motywuje go do wytężonej pracy, dzięki czemu staje się przedstawicielem nowego, raczkującego świata kapitalizmu.
Nie wywodzi się jednak z arystokracji i dlatego jego starania o zdobycie miłości córki pana Tomasza uniemożliwiają mu funkcjonowanie w określonym środowisku.
Jako galanteryjny kupiec powinien przynależeć do mieszczaństwa, które nie rozumie i nie akceptuje postępowania bohatera. Wyniosła arystokracja natomiast nie przyjmuje nikogo spoza swojego hermetycznie zamkniętego kręgu, więc wzgardzony Wokulski nie znajduje dla siebie miejsca w żadnej z tych grup społecznych.
Romantyczna miłość motywuje go do wytężonej pracy, dzięki czemu staje się przedstawicielem nowego, raczkującego świata kapitalizmu.
Obraz Polaka w Lalce nie nastraja czytelnika optymistycznie, ale ma on świadomość, że nawet wśród zdemoralizowanych i wykolejonych ludzi pojawiają się jednostki społecznie użyteczne i zaangażowane, chociaż nieszczęśliwe w życiu osobistym.
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz