,,Antygona w Nowym Jorku" Janusza Głowackiego
Literatura
podmiotu: części 1 – 5
1.
Czechow Antoni, Wujaszek Wania,
2.
Głowacki Janusz, Antygona w Nowym Jorku, [w:] Tegoż, Ścieki, skrzeki,
karaluchy,
3.
Ibsen Henryk, Dzika kaczka,
4.
Sofokles, Król Edyp,
5. Szekspir William, Makbet.
5. Janusz Głowacki – Antygona w Nowym Jorku
Na podstawie Antygony
w Nowym Jorku można wysnuć wniosek, że według Janusza Głowackiego prawdziwy
tragizm we współczesnym świecie nie rozgrywa się na płaszczyźnie wielkich,
moralnych dylematów.
Aluzyjno-ironiczne
przywołanie dawnej tragedii Sofoklesa służy ukazaniu prawdy o człowieku.
Dodajmy bolesnej prawdy,
ponieważ bohaterami dramatu Janusza Głowackiego są bezdomni, którzy borykają
się nie tylko z nędzą i głodem, lecz także z poczuciem upadku wyznawanych
wcześniej wartości oraz z brakiem możliwości dostosowania się do nowych
warunków życia. Do głównych,
występujących w sztuce postaci należy zaliczyć Portorykankę Anitę, Pchełkę –
sprytnego i przebiegłego Polaka z Mazowsza i rosyjskiego Żyda – Saszę.
Wspomniani bohaterowie
żyją w nowojorskim Tomkins Square Park i w tym prowizorycznym miejscu pobytu są
niejako skazani na przebywanie wśród gwałcicieli, wariatów, złodziei,
narkomanów i dziwaków, co wprowadza chaos, niepewność, potęguje dyskomfort.
Bohaterowie dramatu
Janusza Głowackiego zostali poddani procesowi odczłowieczenia, przy czym autor
podkreśla, że takie poczucie jest dla ludzi najgorszą tragedią. Degeneraci,
wykolejeńcy, osoby z marginesu społecznego nie potrafią nawiązywać kontaktu z
innymi ludźmi, toteż w sztuce Janusza Głowackiego dostrzegamy różne stopnie
odczłowieczenia.
W przypadku Anity, Saszy
i Pchełki jeszcze możemy mówić, że zachowują namiastkę normalnego życia,
ponieważ rozmawiają ze sobą i pragną akceptacji, czułości, miłości.
Antygona-Anita nakłoniła Saszę i Pchełkę do wykradzenia z kostnicy ciała Johna
i pochowania go w parku. Później, gdy uszczęśliwiona uzna Saszę za męża, będzie
przekonana, że otrzymała nagrodę za spełnienie dobrego uczynku.
„ANITA (...) To
mieszkanie, z którego wyskoczyłeś przez okno, to czy ono się spaliło zupełnie?
SASZA Nie wiem. Nie
oglądałem się. Zabrali mnie do karetki...A co...Chcesz się tam wprowadzić?
ANITA No, nie wiem. Tak
się zastanawiam...
SASZA Wyrzuciliby nas po
tygodniu.
ANITA (z najwyższym
podnieceniem) Coś ty powiedział?
SASZA (zdumiony)
Że wyrzuciliby nas po tygodniu.
Anita wskakuje na
niego jak mała dziewczynka, zarzucając mu ręce na szyję i oplatając nogami.
Przytula się do niego, wyraźnie na resztę życia.
SASZA (chwiejąc się na
nogach) Ej, ty, uspokój się.
ANITA (uczepiona
kurczowo) Powiedziałeś nas. Dwa razy powiedziałeś nas. To wszystko Bóg. To
za to, że pochowałam Johna. Tylko nie wypieraj się. Powiedziałeś nas.
SASZA Dobrze, Anita.
Czekaj. Powiedziałem.
ANITA (w euforii)
Ja się wszystkim zajmę. Zobaczysz. Nie pożałujesz. Przysięgam przed Matką
Boską. Nigdy w życiu nie pożałujesz. (opuszcza nogi na ziemię, ale wciąż
przytula się do Saszy)
SASZA Musimy dostać się
pod jakiś dach. Jak jesteś na ulicy, nikt nie traktuje cię jak człowieka.
ANITA Dostaniemy się,
dostaniemy. Jak ja się na czymś skupię...Tak naprawdę...To zawsze mi się
wszystko udaje”.
Współczesna Antygona
marzyła o założeniu rodziny i odzyskaniu poczucia człowieczeństwa poprzez
przeprowadzenie się do domu. Snuła ponadto plany otworzenia sklepiku z
kolorowymi neonami, a niefrasobliwy Pchełka ciągle myślał o tym, że odnajdzie
go żona Jola. Sasza natomiast chętnie zemściłby się na pewnym literaturoznawcy
za uwiedzenie żony i zrobienie z Szekspira kobiety.
Anita popełniła
samobójstwo, ponieważ nie wyobrażała sobie życia bez własnego świata wartości.
Bezduszność osób, które przeprowadzały czystkę w parku, popchnęła Portorykankę
do śmierci i mówiono o niej później, że była psychicznie chora.
Anita, Sasza i Pchełka
mają wspólne cechy, chociaż każde z nich znalazło się w parku z innego powodu.
Wszyscy zostali pozbawieni prawa do swojego miejsca na ziemi, a tragizm ich
sytuacji polega na tym, że niespełnione marzenia odbierają jako rzeczywistość.
Autor Antygony
w Nowym Jorku utożsamia tragizm ze zwycięstwem antywartości.
Następny motyw: Zbrodnia [4]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz